czwartek, 11 kwietnia 2013

Rozdział czwarty

Były już trzy tygodnie od pieczętowania. Zaprzyjaźniłam się z pewną dziewczynką o imieniu Mikoto. Właśnie siedziałyśmy u mnie i śmiałyśmy się.
- Wiesz, że po tym jak pobiłam tamtych chłopaków, dwa dni po tym zajściu jeden nasłał na mnie swojego starszego brata?
- Nie. Opowiadaj.- powiedziała czarnowłosa. I tak opowiedziałam jej prawie wszystko. Ominęłam fragment kiedy zauważyłam blondyna i się na niego wydarłam. Spojrzałam na przyjaciółkę. Chciałam jej powiedzieć, że jeśli Mito przeżyje jeszcze przez dwa miesiące to będzie mnie uczyć jak teraz.
- Jak ci idzie Hanabero?
- Co?
- Jak ci idzie nauka.
- A dobrze. Jeśli Mito przeżyje jeszcze przez dwa miesiące to jeszcze zostanę i będzie mnie uczyć tak jak teraz.
- To super!!! Wiesz to może dziwnie zabrzmi, ale cieszę się że to właśnie ty zostałaś kolejnym jinchuriki.
- Tak. To dziwnie brzmi. Dlaczego tak uważasz?
- Dlatego, że dzięki temu się poznałyśmy.
- Wiesz, że to jest jak na razie jedyna miła rzecz z tym związana.
- Ta? To super.
- No dattebane. Tak?- spytałam się służki pani Mito.
- Czcigodna pani Mito prosi cię do siebie. Panienko Mikoto. Czas na panią. Odprowadzę panią do domu.
- Dobrze. To pa Kushina.
- Pa Mikoto.- przytuliłyśmy się do siebie i poszłyśmy w swoją stronę. Podeszłam do drzwi od pokoju mojej krewnej. Otworzyłam je z uśmiechem na ustach. Mito leżała na swoim łóżku. Wyglądała marnie. Podeszłam do niej i uklękłam przy niej.
- Witaj Mito. Jak się czujesz?
- Nie najlepiej moja droga…. Nie wiem czy jeszcze wytrzymam do jutra…. Dlatego chce ci coś podarować….
- Co?! Ale jak to?!
- Moja droga…. Mam już swoje lata…. Chce ci coś dać dzięki czemu łatwiej ci będzie nad nim zapanować….
- Co takiego?
- Mój pamiętnik…. Pisałam w nim wszystkie swoje treningi, spostrzeżenia na temat lisa…. A do tego pewną kopertę i to….- powiedziała i ściągnęła z szyi naszyjnik.- Dostałam go od Hashiramy. Miał mi pomóc zapanować nad lisem a przy okazji nie pozwolić mu nade mną zawładnąć…. Przybliż się kochanie….- wykonałam jej polecenie. Mito założyła mi naszyjnik na szyje.- Nigdy go nie zdejmuj.
- Dobrze Mito.



3 komentarze:

  1. Fajny rozdział czekam na nexta ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział. Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz bardzo ciekawego bloga^^ Super styl pisania i fabułę… Dlatego czekam na kolejną notkę!

    PS: O jakichkolwiek rozdziałach informuj mnie w SPAM na shikari-forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Wchodzisz- Czytasz - Komentujesz- Motywujesz- Dostajesz ciekawy rozdział

Może tego po nas nie widać dattebane, lecz z każdego komentarza cieszymy się jak głupie. Pomagacie nam nimi w ciągnieciu tej historii i niech nasz napęd rakietowy zrośnie dzięki zostawieniu nawet krótkiego komentarza bo to nie boli i nie zabiera dużo czasu dattebane

Obserwatorzy