niedziela, 19 maja 2013

Rozdział trzynasty

 Posłał mi wdzięczny uśmiech. Następnie omiótł mnie przerażonym spojrzeniem.
- Co wyście wyprawiały?!
- Walczyłyśmy. A co dattebane?
- Powinnaś się przeprać, albo najlepiej umyć. Bez urazy.
- Na razie jej nie mam dattebane. Pytanie. Czy ktoś z was potrafi gotować?
- Nie do końca.- powiedział i podrapał się po głowie.
- Dobra dattebane. Kolacja będzie za godzinę. Tylko się umyję dattebane.
- Jasne to cię zaprowadzę do twojego pokoju i do łazienki.- powiedział z uśmiechem i zaczął mnie prowadzić do pokoju. Wzięłam spodenki i podkoszulek, zaprowadził mnie do  łazienki i zostawił samą. Szybko się umyłam i przebrałam. Wyszłam z niej i zeszłam na dół do kuchni. Zamknęłam drzwi i zaczęłam robić ramen. Po półgodziny danie było gotowe, a ja z uśmiechem na ustach nalałam je do wazy, którą znalazłam. Zaniosłam do jadalni talerze a następnie  wróciłam z wazą. Gdy już miałam ich wołać pierwsza do jadalni wbiegła Tamiko.
- Ramen!!- krzyknęła młoda z rozmarzeniem w głosie. Od razu do pokoju wparowała pozostała dwójka domowników.
- Kushina!- krzyknęła uradowana siostra. Zaśmiałam się. Zasiedliśmy do stołu i każdy delektował się jedzeniem.
- Kushina to jest przepyszne.- powiedział z rozmarzeniem Minato. Posłałam mu uśmiech. Gdy skończyliśmy jeść Mihomi powiedziała , że pozmywa. Poszłam do ogrodu. Usiadłam pod drzewem wiśni. Dosiadła się do mnie Tamiko. Czuła się skrępowana.
- Coś nie tak?
- Czy byłaś kiedyś zakochana Kushina?- zapytała z lekkim rumieńcem.
- Jeszcze nie dattebane. Ale moja siostra tak. I to ja jej służyłam radą. Więc co cię gryzie?
- Bo zakochałam  się w pewnym chłopaku, który kocha się w innej.
- A jak się nazywa?
- Obito Uchiha. Jest podopiecznym Minato.
- Aha. Wiesz , że dzięki temu możesz spędzać z nim więcej czasu.- stwierdziłam i podniosłam się z ziemi.- Chodź do domu. Robi się ciemno i zimno.- ruszyłam w stronę domu. Poszłam od razu spać. Gdy zamknęłam oczy od razu uderzyła we mnie fala wspomnień. Znów widziałam śmierć rodziców. Upadek wioski. Śmierć Mito. Pieczętowanie. Wojna. Próba przejęcia nade mną kontroli. Obudziłam się zdyszana i spocona. Na szczęście nie krzyczałam. Zerwałam się z łóżka. Podniosłam z ziemi strój do treningu. Spojrzałam na zegar. Była druga w nocy. Przeklęłam w myślach. Napisałam kartkę siostrze, zaniosłam do jej pokoju i położyłam na szafce nocnej. Powróciłam do siebie i wyskoczyłam przez okno…. Waliłam w słup na polu treningowym. Już dobre dwie godziny tu siedzę i wale w te słupy pięściami. Krew leci mi z dłoni. Nie przejmowałam się tym. Musiałam się na czymś wyżyć. Znów pokazały mi się wszystkie sceny porażki, cierpienia w moim całym życiu. Zaczęłam szybciej uderzać. Wykonywałam tysiąc uderzeń na minutę. Po jeszcze kilku mocnych uderzeniach, rozwaliłam kolejny słup. Podeszłam do kolejnego i wylałam na niego swoje wszystkie emocje, które w sobie tłumiłam. Nie czułam mięśni, ale nakazałam im dalej pracować. Nie poddam się dattebane!!! Przyśpieszyłam. Znów rozwaliłam słup. Podeszłam do plecaka i upadłam na ziemię ze zmęczenia. Znajdowałam się pod drzewem. Ciało żądało odpoczynku. Nie mogłam nawet poruszyć małym palcem u nogi, a co dopiero u ręki! Westchnęłam i spojrzałam na niebo. Słońce wychodziło znad horyzontu budząc ptaki do życia. Zaczęły swój poranny koncert nad moją głową. W przyjemnością słuchałam ich gry. Patrzyłam jak liście nad moją głową zmieniają kolor. Siedziałam tak dwie godziny, zanim nie ujrzałam Tamiko. Była zatroskana.
- Kushina co ty…. Co ci się stało w dłonie?!- podskoczyła ze strachem w głosie. Nadal nie mogłam się ruszać.
- Nic. Trenowałam i nie mogę poruszyć żadną częścią ciała dattebane.- powiedziałam z lekkim uśmiechem.
- Co?
- No nie mogę się ruszać dattebane.- westchnęłam. Nagle obok nas pojawił się Minato i piątka jakiś dzieci. Znów westchnęłam i spróbowałam się trochę podnieś, ale gdy się tylko podniosłam o kilka centymetrów do góry od razu upadłam z hukiem na ziemie. Jęknęłam z bólu.
- Mówiłam dattebane.  


5 komentarzy:

  1. Super rozdział.. Kushi służy radą Tamiko... czekam na next'a i nie powiem ci nic na temat opowiadania < pokazuje język>. Życzę dużo wennyyy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem zawiedziona! Myślałam, że będę tu pierwsza a tu takie coś...
    Jestem naprawdę zniesmaczona! xDD Foch forever na 3 sekundy!
    1...2...3... No już mogę powrócić do komentarza ;) Rozdział super! Czy szykuje się tu koleje rozkminki miłosne Obito i Tamiko?? *zboczone myśli* Nie no żartuje to jeszcze dzieci... Chyba, że... Nie no stop Jiraya-sensei *grr* No Kushina musisz się zacząć brać za siebie wszyscy się już w kimś zakochali a Ty??? Coś mi się obijasz zaraz będziesz jak Tsunade-obaachan ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. boski rozdział nie moge sie doczekać nexta!!;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ktoś mnie nie poinformował o nowej notce... Ale i tak super^^ Czekam na nexta ;)

    OdpowiedzUsuń

Wchodzisz- Czytasz - Komentujesz- Motywujesz- Dostajesz ciekawy rozdział

Może tego po nas nie widać dattebane, lecz z każdego komentarza cieszymy się jak głupie. Pomagacie nam nimi w ciągnieciu tej historii i niech nasz napęd rakietowy zrośnie dzięki zostawieniu nawet krótkiego komentarza bo to nie boli i nie zabiera dużo czasu dattebane

Obserwatorzy