środa, 12 czerwca 2013

Rozdział dwudziesty pierwszy

Siemka!! Dziś ja daję bo Kushi nie miała pomysłu dattebane, a ja chora i w mojej zrypanej głowie jest tego dddddddduuuuuuuuuuuuuuużżżżżżżżżżżżooooooooooo dattebane. Tak więc zapraszam i chce was poprosić aby  w komentarzu pod tym postem były odpowiedzi na te oto krótkie pytanka.
Szybko złapałam blondyna za koszule , przyciągnęłam do siebie i pocałowałam w usta. Na początku był zaskoczony, ale potem odwzajemnił pocałunek. Złapał mnie w kolanach, podnosząc , że nasze głowy były prawie na tej samej wysokości. Zakryłam go włosami, dalej zagłębiając się w tej boskiej pieszczocie. Moje serce biło jak szalone. Rozum mówił, że źle robię pozwalając uczuciom brać kontrolę nad sobą, ale tym razem go olałam. Nie chciałam przerywać tego pocałunku dattebane. Już nie wyczuwałam ich, więc ze smutkiem chciałam przestać, lecz wtedy Minato wpił się w moje wargi, stawiając na ziemi, łapiąc w talii i przyciągając do ściany. Lekko uchyliłam oko i dostrzegłam tamtą dwójkę. Wplotłam palce w jego włosy , przyciągając go bliżej siebie i całując namiętnie. Czułam się jak w niebie!! Ale szybko zeszłam na ziemie. To chłopak mojej siostry dattebane. Ech…. Czemu mam takiego pecha do cholery?!
~ Następnego dnia w domu Namikaze~

Tamiko siedziała w salonie i oglądała telewizje. Nie miała dziś nic do roboty. Kushiny nie ma i jest w tym domu strasznie cicho. Nie ma Minato, z którym może poćwiczyć różne techniki. A z Mihomi na pewno nie będzie rozmawiać. Nagle do salonu, przez okno wszedł sensei chłopaka.
- Cześć młoda.
- Jiraya-sama. Co ty tu robisz?
- Przyszedłem sprawdzić co z siostrą mojego ulubionego ucznia.
- A…. nudy. Same nudy. A co?
- A nic.- powiedział i przysunął się do dziewczynki.- Ty a czy tobie też nie podoba się ta cała Mihomi?- spytał ją na ucho.
- TAK!!- krzyknęła, ale szybko zakryła usta dłonią.- W końcu jakaś normalna osoba.- rzekła a sannin się zaśmiał.
- Niech zgadnę. Miałaś już dla niego idealną partnerkę?
- Nom. Ale ten dureń wszystko zepsuł. Chociaż Hokage mi trochę pomógł.
- Jak to?
- No bo wiesz. Wcześniej przed ich misją poszłam do Hokage i się go spytałam czy ma jakąś misję dla brata. Powiedział, że ma. I dla Mihomi. Spytałam się na czym ona będzie polegać. Powiedział mi a w mojej głowie ułożył się super plan. Powiedziałam, żeby nie szła Mihomi tylko Kushina. Podałam  mu solidne argumenty. Po wysłuchaniu powiedział, że się zastanowi. I koniec końców Minato jest teraz z tą dziewczyną , z którą powinien być.
- Główka pracuje blondi. Nieźle. Ale nie przemyślałaś jednej ważnej rzeczy.
- Jakiej?- spytała. Nagle do salonu weszła dziewczyna blondyna.
- O Jiraya-sama. Tamiko może chcesz ze mną potrenować?- spytała się ze sztucznym uśmiechem. Te dwie nie przepadały za sobą w wzajemnością.
- Nie. Posiedzę sobie w domu dattebane.- rzekła celowo dodając powiedzonko Kushiny. Mihomi ledwo drgnęła brew. Jak ona nie cierpi tego powiedzonka. Jest takie wkurzające, pomyślała.
- Dobra. To na razie.- rzekła na odchody. Gdy drzwi się zamknęły, a  czerwonowłosa była poza posesją Tamiko podniosła się z kanapy.
- Mam dziwne przeczucie, że ona nie idzie na trening.
- Kobieca intuicja. No to na co czekasz? Na zaproszenie?
- Co chcesz zrobić?- spytała podchodząc do sannina.
- Śledzić ją. Zobaczymy czy ta wasza intuicja działa.
- No to co my tu jeszcze robimy!?! Za nią!- krzyknęła pociągając sannina i wyskakując przez okno. Skakali po dachach ukrywając się przed nią i ją śledząc. Po godzinie dotarli do drewnianej chatki. Nagle zza krzaków wyskoczyła Hana. Tamiko już miała krzyknąć , lecz w porę sannin zakrył jej usta.
- Co wy tu robicie do cholery?- spytała się ich szeptem, przykucając przy oknie.
- A co ty tu robisz moja droga?
- Byłam pierwsza Jiraya.- wyszeptała.
- Śledzimy Mihomi. A ty?- spytała młoda Namikaze.
- A ja…- przerwały jej dźwięk z środka. Wszyscy przykucnęli przy oknie chowając swoje głowy. Oczywiście zabrali wcześniej płaszcze tak więc nie było widać ich twarzy. W pomieszczeniu znajdowali się Mihomi i…. Christian!! Całą trójkę zatkało. Ci dwoje przybliżyli się do siebie i rozmawiali. Okazało się, że Mihomi jest z Christianem odkąd go nie spotkała następnego dnia po imprezie. Każde z nich chciało zrobić przykrość Kushinie i Minato. Christian ją prosił aby go uwiodła i się z nim przespała a potem powiedziała, że go zdradzała z nim. Natomiast on miał poderwać jej siostrę i wykorzystać, a potem zostawić. Tamiko była wkurzona nie nażarty. Jak rodzona siostra może coś takiego chcieć zrobić?! Blondynka upadła na cztery litery nie robiąc przy tym hałasu. Dorośli na nią spojrzeli. Nagle tamta dwójka zaczęła się kochać. Jiraya wyjął swój notes i robił notatki, a Hana przytulała do siebie Tamiko. Po godzinie jak to sannin zatytułował w notesie „ Dzikiego seksu zwierząt” ruszyli jak duchy w stronę domu Inuzuki. Znaleźli się w jej pokoju, a młoda zaczęła krzyczeć. Próbowali ją uspokoić , lecz to były marne próby. Nagle w pomieszczeniu z białego dymu wynurzyła się żaba z listem. Podała go sanninowi i znikła. Okazało się , że jest on od Minato do Tamiko. Hana wzięła list i podała go blondynce.
- Możesz przeczytać?- spytała oddając jej list. Ta kiwnęła głową. Otworzyła kopertę i zaczęła czytać.
- „ Droga Tamiko. Co tam u ciebie? Mam nadzieje, że dogadujesz się z Mihomi. Może z Kushiną szybciej wrócimy. Wczoraj zmusiła mnie do pójścia na imprezę i jak się okazało było tam dwóch shinobi. Chyba z chmury, bo jak wyszliśmy ujrzeliśmy właśnie ich grupę. Ech…. Kushina wpadła na trochę dziwny i zarazem głupi pomysł, ale on był nam szybko potrzebny aby mnie nie rozpoznali. A mianowicie, pocałowała mnie w usta…. Tylko nie mów o tym Mihomi. Mniej oko na Jiraye. I na siebie też. Kocham cię.  PS. Masz pozdrowienia od Kushiny.”
- O ale słodko. W końcu się pocałowali. A ja o tym powiem Mihomi.- rzekła z uśmiechem biorąc kopertę i wyskakując przez okno. Hana uderzyła się w czoło a Jiraya pognał za nią… 

A oto pytania:
1. Podoba się?
2. Dlaczego Mihomi to robi Kushinie?
3. Czy Tamiko zdąży zanim Jiraya jej nie złapie?
4. Czy Minato zakocha się w Kushinie?


6 komentarzy:

  1. Ty hanieba istoto! Odgapiłaś ode mnie te pytania. >.< Ale spoko, ja też je odgapiłam ;)

    1. Ty się jeszcze pytasz... JA MAM KOMPLEKSY PRZEZ CIEBIE!
    2. Bo Tata zawsze ją wolał. Trenował Kushi, a Mihomi zostawiał w domu xD
    3. Nie, ale powie to wieczorem kiedy będą same
    4. A co to było by za MinaKushi bez MinaKushi? ;p

    Ania, ty pisz na Narutoblog ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. zarąbiste
    1.I to mega
    2.Zazdrosna i uraz z dzieciństwa
    3.Tak
    4.oczywiście ale jej tego nie powie

    OdpowiedzUsuń
  3. Super notka :D Teraz odpowiedzi na pytanka :
    1. To chyba wiadome, że .... nie :D ....żart :D
    2. Bo jest wredną suczą i to tyle z mojej strony w tym temacie, no sorry ale ktoś kto odbija Kushinę Minato nie należy do osób dobrych, wait na odwrót Minato Kushinie :D
    3. Ja bym wolała żeby ją złapał ale skoro jest siostrzyczką Minato to pewnie Jiraya nie zdąży :D
    4. No pewnie że tak
    Dobra jestem mega zmęczona więc kończę ten komentarz pozdrawiam, życzę duuużo weny i czekam na next'a

    OdpowiedzUsuń
  4. 1. Kocham twoje notki.
    2. Ona jest dawnym wrogiem Kushiny i podszywa się pod jej siostrę.
    3. Lepiej nie, ale twoja wola.
    4. Jeszcze nie wie że kocha, ale jak się dowie o Mihomi to sam wpadnie w objęcia Kushiny. Na amen.

    OdpowiedzUsuń
  5. 1 Love it
    2. To samo co Kenejla i z czasów rodziny
    3. Uda jej sie, ale Mihomi nie będzie
    4. A tego to nie muszę mówić

    OdpowiedzUsuń
  6. błagam daj szybko nexta bo umieram z ciekawości
    1.kocham to opowiadanie
    2.uraz z dziecinstwa ito że zaczeła życie na nowo i ją zostawiła jak umarła
    3.niech Minato samją przyłapie
    4.tak i sam przed sobą sie mie przyznaje i niech kushina ma kogoś innego ale oczywiście na jakiś czas a potem niech będzie z Minato:)

    OdpowiedzUsuń

Wchodzisz- Czytasz - Komentujesz- Motywujesz- Dostajesz ciekawy rozdział

Może tego po nas nie widać dattebane, lecz z każdego komentarza cieszymy się jak głupie. Pomagacie nam nimi w ciągnieciu tej historii i niech nasz napęd rakietowy zrośnie dzięki zostawieniu nawet krótkiego komentarza bo to nie boli i nie zabiera dużo czasu dattebane

Obserwatorzy