czwartek, 13 czerwca 2013

Rozdział dwudziesty trzeci

A więc zapraszam do noci dattebane:

Zaczęłam się śmiać. Tamiko była lana wodą przez Itachiego i Jiraye. Upadłam na Minato, który stał za mną i zaniosłam się śmiechem. Blondyn tak samo. Przez co oberwaliśmy od całej trójki zimną wodą. Gwałtownie podnieśliśmy się z ziemi. Schowaliśmy broń.
- Odpuścimy im to płazem dattebane?- wyszeptałam na ucho blondyna.
- Nie.- rzekł, zniknął by po chwili pojawić się z pistoletami na wodę, i to pełnymi. Podał mi jeden i jednocześnie pochlapaliśmy naszych oprawców. Potem Minato  dołączył się do tamtych i oblali mnie wodą. Śmiałam się. Cała bluza i bluzka była mokra i ciężko mi się poruszało. Tak więc bez skrępowania się ich pozbyłam zostając w czarnym staniku i szortach. Sannin patrzył się na mój biust za co oberwał pięścią i wodą. I tak się bawiliśmy aż do 16. Cali mokrzy weszliśmy do domu. No prawie. Sannin poszedł do swojego. Minato z Itachim poszli do pokoju blondyna się przebrać, a my z Tamiko do łazienki. Założyłam na siebie pomarańczową podkoszulkę, oraz czarne sięgające kolan spodnie. Tamiko założyła białą sukienkę. Gdy chciała wyjść złapałam ją za rękę.
- Co jest Kushina?
- Co się stało, że płakałaś dattebane?
- Z kąt ty…
- Kyubi. No gadaj.
- Widziałam jak Obito całuje się z Rin, a ja chciałam mu w końcu wyznać uczucia.
- Tak mi przykro dattebane.- powiedziałam przytulając ją do siebie.- Ale znalazłaś sobie niezłe pocieszenie w Itachim. Prawda?- gdy to powiedziałam spłonęła rumieńcem.- Zgadłam dattebane.
- Nom…. A jak tam na misji? Zapewne wiele razy się całowaliście w usta i to z języczkiem.- powiedziała z uśmiechem.
- A weź się zamknij dattebane.- rzekłam paląc buraka. Ta zaczęła się śmiać. Uniosłam głowę do góry i wyszłam z łazienki. Wyszła za mną i gdy ujrzałyśmy chłopaków jęknęłam.
- Namikaze co ty masz na sobie do cholery?!
- Normalny strój.- powiedział. Miał na sobie swój codzienny strój.
- Nie. Na misji miałeś normalne stroje dattebane.- stwierdziłam a ten tylko się uśmiechnął.- Marsz mi się przebrać dattebane.
- Nie.- powiedział pokazując mi język. Na moim czole zaczęła pulsować niebezpiecznie żyła.
- W tej chwili idź się przebrać dattebane!
- Nie.- widać , że się dobrze bawi.
- Dobra.- powiedziałam i ruszyłam w stronę schodów. Weszłam do pokoju blondyna i wyjęłam z jego szafy jakieś normalne ubrania. Zeszłam na dół i rzuciłam mu je w twarz.- Przebieraj się dattebane.
- Nie odpuścisz?
- Nie.- powiedziałam pokazując mu język. Ten z westchnieniem ruszył w stronę łazienki. Po paru minutach wrócił ubrany to co mu dałam.- Bolało?
- Tak.- powiedział udając małe dziecko. Zaśmiałam się z Tamiko.
- Chce wam coś pokazać dattebane. Ty też idziesz Itachi.- powiedziałam i ruszyłam w stronę wyjścia.  Ruszyli za mną i szliśmy w stronę bramy. Wyszliśmy z wioski i skierowałam się w stronę lasu. Szliśmy leśną drużką. Ptaki ćwierkały, wiał lekki, ale chłodny i przyjemny wiatr. Szliśmy tak przez półgodziny. Gdy wynurzyliśmy się z lasu ukazała się nam polana. Taka jak w Wirze. Mimo wolnie się uśmiechnęłam na wspomnienia. Gdy weszliśmy zaczęły tworzyć się małe wiry wodne w jeziorku i kałużach. Widziałam szok wypisany na ich twarzach. Ja się tylko zaśmiałam. Podeszłam do jednego z nich i dotknęłam go. Wir przybrał moją postać, ale jako małej dziewczynki. Gdy szok z ich twarzy zniknął Tamiko podbiegła do mnie.
- Co to?
- To polana z wioski Wiru. Czasami się przenoszą dattebane.
- Przenoszą?!
- Tak. Dotknij.- skazałam głową na ten sam wir. Niepewnie go dotknęła i przed nami stała mała Tamiko z wiru. Podeszli do nas panowie i też dotknęli wirów. I to samo. Usiedliśmy na trawie a wiry zaczęły lekko na nas wiać swoim przyjemnym wiatrem. Czułam się jakbym była na plaży. Nagle skoczył na mnie dziewięć.
- Co ty tu robisz malutki? Nie przywołałam cię dattebane.
- Zapomniałaś, że sami możemy się przy tobie pojawiać.
- A no tak. No to czego chcesz?
- Pobawić.- powiedział machając ogonami. Zaśmialiśmy się. Podniosłam się z ziemi z nim na rękach. Zeskoczył z rąk i czekał aż coś mu dam do zabawy. Mam! Wykonałam kilka pieczęci i z białego dymu wyskoczyła marionetka jakieś bestii. Była mała. Wielkości trzylatka.
- Możesz z nim walczyć dattebane.
- Nie chce zniszczyć ci lalki Kushina.
- Nie zniszczysz dattebane. I to nie jest lalka!
- Dobra.- rzekł i rzucił się na marionetkę. Miałam teraz spokój.
- Ej chochliku.
- Czego kruku?- spytała się Tamiko podchodząc do Itachiego.
- Kruk? Chochlik?- spytałam i posłałam im pytające spojrzenie.
- Tak siebie nazywamy od przedszkola. Bo gdy  pod koniec nauki w nim wystawialiśmy przedstawienie i akurat ja byłam przebrana za chochlika a on za kruka. I potem tak zaczęliśmy do siebie mówić i tak zostało.- powiedziała Tamiko uśmiechając się. Zaśmiałam się.
- A ty masz jakieś pseudonim Kushina-chan?- spytał się Itachi.
- Tak. Krwawa Hanabero.
- A dlaczego takie?- dopytywała się Tamiko.
- Kiedyś jak chodziłam do Akademii chłopcy nabijali się z mojego koloru włosów i nazwali Pomidorem. Oczywiście moja duma została obrażona i do tego mojej rodziny. Tak więc ich pobiłam i tak narodziła się Krwawa Hanabero.
- A co zrobił Minato?
- Nic.
- Jak to „ nic”?!- spytała oburzona siostra blondyna.
- No nic. Nie potrzebowałam pomocy, a poza tym on też by oberwał dattebane.- rzekłam z uśmiechem. Nagle Tamiko skoczyła na brata i zaczęła go łaskotać. A ja z Itachim się z tego śmialiśmy. Potem role się odwróciły i to ona była łaskotana. A na sam koniec rodzeństwo Namikaze rzuciło się na nas i nas łaskotało. Zaczęłam walczyć z Minato o przewagę. Raz ja wygrywałam, a raz on. Ostatecznie to on wygrał. Fuknęłam jak kotka i go z siebie zrzuciłam wprost do wody. Zaśmiałam się , a on przerzucił mnie sobie przez ramie i kierował się w stronę wody. Tamiko i Itachi się z nas śmiali a ja waliłam w jego plecy pięściami grożąc mu. Nic sobie z tego nie zrobił i wrzucił mnie do wody.
- Jesteś martwy Namikaze!!!- krzyknęłam i zaczęłam go gonić. Oczywiście uciekał, ale nie z tą swoją szybkością. Gdy moja ręka szła w stronę jego koszuli zatrzymał się wołany przez Tamiko. Odwrócił się i na niego wpadłam całując w usta. Prawie bym się zapomniała i zagłębiła w tej pieszczocie, ale szybko się od niego oderwałam. Już nie byliśmy na misji.
- Przepraszam.- rzekliśmy jednocześnie.
- Ale słodko wyglądaliście.- powiedziała Tami.- A właśnie opowiedzcie co się działo na misji?- zapytała ciągnąc Itachiego w naszą stronę i siadając przed nami.
- Które opowiada dattebane?
- Ty.- powiedział pokazując mi swoje ząbki.
- Dobra dattebane…. No to na tej misji mieliśmy udawać parę zakochanych. No i jak dotarliśmy do tej wioski, zmusiłam tego nudziarza do pójścia na imprezę na , której jak się okazało przyszli dwoje shinobi z chmury. Na szczęście nie zauważyli nas. Gdy wyszliśmy z klubu natknęliśmy się znowu na shinobi z chmury, którzy kierowali się w naszą stronę. No więc… pocałowałam Minato w usta i zakryłam go włosami i na szczęście go nie rozpoznali. No i potem śledziliśmy ich. Gdy udało nam się odnaleźć ich kryjówkę , obmyśliliśmy plan działania i zaatakowaliśmy ich. No i proszę oto streszczenie całej misji.
- A ile razy się w ciągu tej misji całowaliście w usta?- spytała z uśmiechem Tamiko. Obydwoje spłonęliśmy buraki. Spojrzałam w tym samym czasie na Minato co on na mnie…

Pytanka:
1. Jak myślicie ile razy się całowali w podczas tej misji?
2. Podobało się?
3. Kto pierwszy się dowie o zdradzie Mihomi? Minato czy Kushina?
4. Czy Tamiko straci prawdomówność w oczach Minato?

Tak więc zapraszam do komentowania dattebane!!

6 komentarzy:

  1. 1. DUŻO..... 120 razy i 50 z języczkiem :P
    2. I LOVE IT DATTEBANE
    3. Kushina
    4. Nie

    Ach szkoda , że to nie były te pocałunki dattebane... A jestem ciekawa jak oni wyglądali w tych strojach dattebane.
    Czekam na next'a i powiedz mi kiedy ja pisze :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :D Ania zgarnęła całą pule dla siebie ;p

      Usuń
  2. 1. 20 razy :P
    2. Bez żadnego hejtu: TAK!
    3. Kushina
    4. Nie, bo ma mieć niebieskie pasemka ^^

    Pozdtawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę się zgłębiała w pisanie komentarz więc te same odpowiedz co Minnou ^^ (Shikamaru się odzywa >.<)

      Usuń
  3. bosko
    1.ze 100 :)
    2.no pewnie i czekam na szybkiego nexta!!:)
    3.Minato i kushina będzie go pocieszać
    4.Tak dopóki sam nie zobaczy na własne oczy:P

    OdpowiedzUsuń
  4. 1.z 50 razy i wspólna noc he he żart z 100 razy
    2.pokochałam tą nocie
    3.Kushina i bedzie szantażować siostre ha ha:P
    4.TAK ale potem jej uwierzy
    ps. dawaj szybko nexta bo umieram z ciekawości!!!!!!!!!!!:D

    OdpowiedzUsuń

Wchodzisz- Czytasz - Komentujesz- Motywujesz- Dostajesz ciekawy rozdział

Może tego po nas nie widać dattebane, lecz z każdego komentarza cieszymy się jak głupie. Pomagacie nam nimi w ciągnieciu tej historii i niech nasz napęd rakietowy zrośnie dzięki zostawieniu nawet krótkiego komentarza bo to nie boli i nie zabiera dużo czasu dattebane

Obserwatorzy